Ostatnimi czasy trafił mi się niespodziewany przypływ dużej gotówki. Dostałam spadek po mojej cioci. Pieniądze te postanowiłam jakoś sensownie zainwestować. W przeciwnym wypadku pewnie rozeszłyby się na zwykłe, codzienne rzeczy. Postanowiłam więc wydać je na coś, co przyniesie mi w przyszłości pieniądze. Jako że mieszkałam nad morzem, w ładnej miejscowości wypoczynkowej, postanowiłam wybudować domki letniskowe. Miałam swoją działkę, więc pozostawało tylko je wybudować i wyposażyć. Po zrobieniu wstępnego kosztorysu stwierdziłam, że mogę wybudować trzy takie domki. To mi bardzo odpowiadało. Zysk z takich domków może nie był duży, ale na pewno znaczący. A poza tym lokalizacja tych domków dawała gwarancję, że zawsze będą pełne. Od morza dzieliło je tylko kilkaset metrów. Takie domki były chętnie wynajmowane przez letników. Przystąpiłam więc do ich budowy. Lekka konstrukcja sprawiła, że powstały one naprawdę szybko. Pozostało tylko je urządzić, ale i z tym nie miałam problemu. Byłam przecież architektem wnętrz.