Nie każdy zna rozróżnienie pomiędzy Pojezierzem Mazurskim, a Pojezierzem Suwalskim. Suwalszczyzna jest niesłychanie frapującą, a jednocześnie zbyt często niedocenianą krainą, pakowaną niejednokrotnie mimochodem do jednego kotła wraz z Mazurami.

To mniej znane pojezierze powinniśmy widzieć szerzej, aniżeli w kontekście najgłębszego w Polsce jeziora Hańczy czy też znanego z urokliwych krajobrazów, jak i bliskości sławnego klasztoru – jez. Wigry. Oprócz jezior bowiem to terytorium oferuje nam bogate w obszar pagórkowaty pejzaże, niekiedy bardzo przypominające wręcz Góry Świętokrzyskie.

Opłaca się więc przy okazji pobytu nad którymś z suwalskich jezior sprawdzić osobiście te przepiękne widoki, choćby z Góry Cisowej czy też Jasionowej. Jest też masa, dzikich mniej znanych, zupełnie nieoznakowanych wzniesień tego typu. Trudno zresztą nawet przez przypadek nie dostrzec takich punktów widokowych, korzystając z uroku jezior.

Ciekawym uzupełnieniem krajobrazu Suwalszczyzny jest też wielość wkomponowanych w całość widoku licznych wiatraków. Urlop w tym miejscu to turystyka przez duże „T”.